Po meczu z Litwą śmiałem się z tego balonika któremu wczoraj się tak głośno pękło. Tak samo jak po wyżej wspomnianym meczu, tak samo teraz, mam stonowany nastrój, nie ma pesymizmu, ale optymizmu też nie. Tym razem drużyna jest taka, że jeszcze nie uważam, że to turniej typu: mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o […]