UPAŁY – OPADY = SUSZA

Równanie na katastrofę: upały – opady = susza

Globalne ocieplenie to z pewnością najbardziej odczuwalna zmiana klimatu. Według Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu wśród największych klimatycznych zagrożeń prognozowanych dla Polski są susze i niedobory wody pitnej. W czarnym scenariuszu może odczuć je nawet 15 mln Polaków.1 Z raportu Unilink Nawigator Ubezpieczeniowy – Wyzwania Pogodowe wynika, że średnia temperatura w ostatnich latach wzrasta we wszystkich regionach Polski. Mimo, że rok 2021 został zaliczony do „normalnych” pod kątem termicznym, okres od czerwca do sierpnia 2021 roku uznano za czwarte najcieplejsze lato w Polsce od połowy XX wieku.2

Houston, mamy palący problem!

Mieszkańcy i bywalcy południowych kurortów Europy są przyzwyczajeni do upałów. Jednak 40 kresek na termometrze i wiele dni bez deszczu, to przepis na suszę. Niestety to, co cieszy miłośników słońca i popołudniowych sjest, uderza w gospodarkę rolną, a wręcz zagraża zdrowiu. We Włoszech Burmistrz Werony podpisał zarządzenie „ograniczające zużycie wody pitnej do celów prywatnych”. Do 31 sierpnia obowiązuje tam zakaz używania wody pitnej w godzinach od 6 do 21 do podlewania ogrodów i obiektów sportowych, a także do mycia samochodów i napełniania basenów. We Francji zapowiada się wyłączanie reaktorów jądrowych, ze względu na niski poziom rzek, z których czerpie się wodę do ich chłodzenia. Podobne decyzje podejmowały już w ubiegłych latach także polskie gminy wprowadzając czasowe ograniczenia w korzystaniu wody do podlewania ogródków. W Polsce koniec lipca w świetle aktualnych materiałów prognostycznych to nadal fala gorąca. Modele pogodowe przewidują średnią temperaturę „powyżej normy” – aktualne lato ma być cieplejsze od co najmniej 20 poprzednich – w latach 1991-2020.

Sucho, suszej, najsuszej?

Pora oswoić stopniowanie przysłówka ‘sucho’. Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa Państwowy Instytut Badawczy (IUNG-PIB) wziął pod lupę wszystkie 2477 gmin Polski. Okazuje się, że od 1 maja do 30 czerwca 2022 r. średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) była mocno ujemna. Sytuacja pogorszyła się w porównaniu z poprzednim badaniem i niedobór wody występował w całym kraju.

Pomimo, że ostatnie tygodnie obfitują w opady, to nie są one łagodne i długotrwałe. Gwałtowne burze uderzają w wysuszoną glebę nie nawadniając jej właściwie – woda zamiast wchłaniać się w podłoże, w większości spływa do kanałów i koryt rzecznych. Spada też roczna liczba dni z opadem na rzecz ich intensywności. Wzrasta także średnia temperatura powietrza – a to niestety doskonałe warunki do wysychania gleby i powstawania suszy. Opublikowana 14.07.2022 przez IMiGW hydrologiczna mapa, w większości „świeci” na czarno. Niepokoi nie sam kolor, a jego znaczenie – legenda objaśnia – to niski poziom polskich rzek. Szczególnie zatrważający jest koryto rzeki San, które na niektórych odcinkach można było przejść suchą stopą.

Źródło: Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy

Do kogo susza zagląda najczęściej?

Upały i niewystarczające opady są zdecydowanie najbardziej uciążliwe dla rolników. Wg raportu „Nawigator Ubezpieczeniowy- wyzwania pogodowe”, w latach 2017-2021, to właśnie susza była najczęstszym zdarzeniem zgłaszanym jako przyczyna szkody – 509 308 protokołów w skali kraju. Zarówno rolnicy upraw polowych jak i hodowcy zwierząt dotkliwie odczuwają skutki suszy. Największa liczba zgłoszeń została odnotowana w województwie wielkopolskim – 151 678 gospodarstw. Kolejne dwa regiony najbardziej poszkodowane zjawiskiem suszy to województwo kujawsko-pomorskie i województwo łódzkie.

źródło: Raport „Nawigator Ubezpieczeniowy – wyzwania pogodowe”, Unilink – https://bit.ly/3OrnXNp

Ubezpieczenie od suszy nie jest dla rolników polisą obowiązkową. Mogą jednak w ramach koniecznego ubezpieczenia upraw rolnych, wybrać suszę jako opcjonalne ryzyko, od którego skutków chcą być chronieni. Dodatkowy koszt jest stosunkowo niewielki, tym bardziej, że w 2022 roku budżet państwa dopłacał do polis ubezpieczenia upraw rolnych 65% wartości. Państwo zachęca w ten sposób rolników do przeniesienia ryzyka z państwa na ubezpieczyciela – aby móc lepiej planować zagospodarowanie środków publicznych i nie obciążać budżetu w wypadku katastrof. Podstawą do podjęcia decyzji jest przeczytanie i zrozumienie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia oraz rozsądna kalkulacja – polecam wizytę u doświadczonego agenta, który pomoże podjąć decyzję, która polisa jest dla nas najbardziej opłacalna, by w razie strat otrzymać odpowiednie świadczenie na pokrycie szkód.” doradza rolnikom Maciej Łoboz, ekspert ubezpieczeniowy Unilink.

Co nam rolniku dasz?

Rynek agro ostrzega, mówiąc jednym głosem – zboże będzie gorszej jakości i będzie go mniej. Obecnie susza występuje w prawie 1690 polskich gminach (ok. 70 proc. terenów kraju). Instytut (IUNG-PIB) alarmuje również, że w dwunastu rodzajach upraw obniżenie plonów będzie w wysokości przynajmniej 20 proc. W skali gminy w stosunku do plonów uzyskanych w średnich wieloletnich warunkach pogodowych. Chodzi o uprawy m. in.: zbóż jarych, rzepaku i rzepiku, drzew i krzewów owocowych, warzyw gruntowych, roślin strączkowych, kukurydzy na ziarno czy kapusty na kiszonkę.

Naszą trzodę karmimy przede wszystkim własnym zbożem, a w tym roku myślę, że będzie go ok. 20-30 proc. Mniej ze względu na suchą wiosnę i upalne lato – mówi Paweł Kamiński z Kołaków – Budzyno, właściciel chlewni, który uprawia również własne zboże – co roku dokupowaliśmy jęczmień i pszenżyto, ale w tym, będziemy musieli dodatkowo zaopatrzyć się najprawdopodobniej w pszenicę. Ostateczne wyniki poznamy za około 2 tygodnie, kiedy zaczną się zbiory i zobaczę w jakim stanie jest ziarno. Wysuszone pola nie dostały w czasie wzrostu odpowiedniej ilości wody i z doświadczenia wiem, że jakość plonów pozostawi wiele do życzenia. Problem widać gołym okiem na uprawach owocowych – drobne truskawki i porzeczki to przedsmak tego, co zbierzemy z pól.”

Wielu rolników liczy na pomoc państwa, w razie wystąpienia klęski żywiołowej niszczącej ich plony przypadku suszy. I choć oczywiście państwo często z taką pomocą wychodzi, to jest ona zwykle niewystarczająca by pokryć straty. Ponadto w sytuacji galopującej inflacji i rosnącego długu publicznego, możliwości udzielenia takiej pomocy przez państwo stają się jeszcze bardziej ograniczone. Stare dobre przysłowie mówi: umiesz liczyć – licz na siebie. Dlatego rozsądniej jest zabezpieczyć swoje interesy odpowiednim ubezpieczeniem – czytamy w raporcie Nawigator Ubezpieczeniowy komentarz Moniki Sicińskiej, agentki największej w Polsce multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

1 https://report.ipcc.ch/ar6wg2/pdf/IPCC_AR6_WGII_FinalDraft_FullReport.pdf

2 https://unilink.pl/media/documents/Raport_Nawigator_Ubezpieczeniowy_Wyzwania_Pogodowe_czerwiec_2022.pdf

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.