W turnieju wzięło udział aż 44 wędkarzy. Połowy nie były nadzwyczajne. Zwyciężyli Kołak Mietek i Kaspruk Mirek, którzy złowili 2,795 kg okoni. Największego okonia złowił Korochod Waldemar, a ważył 0,9 kg. Jedynego szczupaka o wadze 1,3 kg upolował Marcin Gajdemski. Okazałe puchary i nagrody rzeczowe ufundowane przez samorząd miłomłyński wręczył burmistrz Stanisław Siwkowski.
Jezioro Ilińsk jest typowym jeziorem leszczowym, najgłębsze miejsce liczy 27m. Przez dekadą wizytówką tego jeziora był szczupak, okoń, leszcz i węgorz. Niestety, węgorz któremu bardzo odpowiadają warunki panujące w tym jeziorze to już rzadkość.
Ważącego około trzy kilo sandacza złapał jeden z doświadczonych wędkarzy, ale niestety nie zrobił zdjęcia. Szkoda. Wędkarstwo to nie tylko połów ryb. Daje możliwość redukcji stresu, sprzyja relaksowi na łonie natury. To poznawanie nowych ludzi i…samodyscyplina. (trzeba wstać, skoro świt) Nic, tylko złapać za wędkę…