POTRĄCONY WILK WRACA DO ZDROWIA W NAPROMKU

Dostaje jeszcze antybiotyki, ale już nie kuleje i rozpiera go energia – mowa o wilku Mikołaju, który dochodzi do zdrowia w ośrodku rehabilitacji zwierząt dzikich Nadleśnictwa Olsztynek. Być może już w tym tygodniu wróci do lasu, a przy okazji leśnicy zabawią się… w swatkę.

3 lutego br. koło Ciechocinka samochód potrącił wilka. Po błyskawicznej akcji ratunkowej basior trafił do ośrodka rehabilitacji zwierząt dzikich w Napromku na Mazurach. To właśnie tutaj Nadleśnictwo Olsztynek zbudowało jedyną w tej części Polski specjalistyczną wolierę do rehabilitacji tych chronionych drapieżników. Wilk spod Ciechocinka zyskał imię – Mikołaj, na cześć urodzonego w Toruniu Kopernika. – Mikołaj błyskawicznie wraca do zdrowia. Dostaje jeszcze antybiotyki, ale zaczął się poruszać prawidłowo, nie kuleje, rozpiera go energia. Ma apetyt. Dziś dostał do zjedzenia pół jelenia – opowiada leśniczy Lech Serwotka, który prowadzi ośrodek w Napromku.

Być może już w tym tygodniu Mikołaj wróci do lasu. Zostanie wypuszczony w okolicach Ciechocinka, skąd pochodzi. – Przy okazji chcemy też podjąć próbę skojarzenia Mikołaja z młodą waderą (samica wilka-red.), która również przebywa w naszym ośrodku – zdradza Lech Serwotka.

Wilczyca o której mówi leśniczy też zyskała ogólnopolską sławę. Pod koniec zeszłego roku została przyprowadzona na… smyczy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku. – Ktoś prawdopodobnie znalazł ją jako szczenię w lesie i próbował oswoić. Liczymy, że dzięki skojarzeniu jej ze starszym samcem uda się przywrócić ją naturze – dodaje opiekun wilków z Nadleśnictwa Olsztynek.

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.