Ministerstwo Zdrowia przygotowało kolejną zmianę przepisów, które mają pomóc w walce z rosnącym spożyciem alkoholu w Polsce.
Tym razem chce wprowadzić ograniczenia w reklamie piwa, zmienić etykiety na butelkach i wprowadzić restrykcyjne legitymowanie przy zakupie wyskokowych trunków.
To kolejny w ostatnich kilku dniach pomysł regulujący spożycie przez Polaków substancji wysokoprocentowych.
22 listopada br. Sejm uchwalił ustawę, która od 1 stycznia 2018 r. pozwala samorządom m.in. ograniczyć sprzedaż alkoholu w nocy, czyli między 22 a 6 rano oraz wprowadzić zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych, z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych.
Teraz resort zdrowia pokazał kolejny projekt tego typu.
Resort chce zmienić sposób powoływania i odwoływania dyrektora Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Obecnie na to stanowisko obowiązuje konkurs, którego już nie będzie; dyrektora powoła minister zdrowia – pisze Gazeta Wyborcza.
Zmienią się też opisy na etykietach butelek. Producenci będą musieli podawać na nich wykaz składników alkoholu, informacje o ich wartości odżywczej oraz wartości energetycznej.
Przepisy przewidują ponadto rygorystyczne legitymowanie potencjalnych nabywców w sklepach. Sprzedawca będzie miał obowiązek odmowy sprzedaży lub podania napojów alkoholowych osobom, które nie okazały dokumentu potwierdzającego ich wiek.
Nowe przepisy wprowadzają również zakaz sprzedaży alkoholu w postaci proszku, kryształu, żelu lub pastylce.
Wreszcie resort chce ograniczyć reklamy piwa. Nie będą mogły być emitowane w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 6 a 23 (obecnie między 6 a 20).
Więcej: www.wyborcza.biz
Drodzy Właściciele sklepów monopolowych doradzam usunąć wszelki alkohol z witryn sklepowych. W orzecznictwie sądowym umieszczenie alkoholu na wystawie sklepu stanowi jego reklamę, za co grozi odebranie koncesji na sprzedaż wszystkich rodzajów alkoholu. To nie groźba lecz życzliwa rada, bo pewnego dnia może znaleźć się jakiś trochę lepiej zorientowany urzędas, a wtedy będzie za późno.