OSTRÓDA NA PIERWSZYCH STRONACH NATIONAL GEOGRAPHIC TRAVELER

Na jednej ze stacji paliw w Ostródzie wpadło nam w ręce najnowsze wydanie miesięcznika National Geographic Traveler. Już na okładce widniał tytuł „30 najpiękniejszych miejsc w Polsce”. Pierwsza myśl? Czy w tym zestawieniu znalazła się Ostróda?

Przewracamy pierwszą stronę – podróż po Polsce zaczyna się od Mazur Zachodnich. To mogło oznaczać tylko jedno: Ostróda ma szansę się pojawić. Kolejna strona i rzeczywiście – jest od razu. Z oczywistych względów nie zdradzimy treści artykułu, bo to materiały objęte prawami autorskimi. Możemy jednak powiedzieć, że miesięcznik wyróżnia atrakcje znajdujące się w naszym mieście i okolicach.

Przyjemnie i lekko się czyta o Ostródzie.

Ostróda w samym artykule dostała kilka dużych zdjęć, jedno z nich przedstawia molo na pierwszym planie i fragment bulwaru. Autor przedstawia ją jako marinę i miejsce rekreacyjne, wspominając o wyciągu nart wodnych długości 800 metrów oraz o Marinie. Naszym zdaniem to nie do końca trafny research, bo Ostróda nie jest znana jako port, a raczej bliżej jej do koncertowo-imprezowej stolicy regionu. W kwestii żeglarskiej bardziej wyróżnia się Iława, o której autor wspomina w dalszej części tekstu.

To Kanał Ostródzko-Elbląski stawiany jest na piedestale.

Główna uwaga redaktora skupia się na perle regionu – Kanale Ostródzko-Elbląskim. Opisuje jego historię i wyjątkowość tego unikatowego szlaku, który od lat stanowi wizytówkę północno-wschodniej Polski. W artykule pojawia się też wzmianka o 80-kilometrowym szlaku rowerowym z Ostródy do Elbląga, otwartym kilka lat temu. Nie zabrakło również odniesienia do ostródzkiego zamku, Muzeum Bitwy pod Grunwaldem i inscenizacji bitwy, która co roku przyciąga tłumy.

Autor relacjonuje swoje doświadczenia w pierwszej osobie – lekko, swobodnie, dzieląc się emocjami i wrażeniami. Taka narracja sprawia, że tekst czyta się jak osobistą opowieść podróżnika. I choć Ostróda została nieco przykryta cieniem Kanału, całość artykułu bez wątpienia stanowi świetną reklamę naszego miasta i regionu. Bo przecież atrakcje opisane na łamach miesięcznika to tylko niewielka część tego, co nasz powiat i całe Mazury Zachodnie mają do zaoferowania.

Zawsze przyjemnie jest zobaczyć, jak ktoś z zewnątrz patrzy na miejsca, w których żyjemy na co dzień. Jeśli macie ochotę, sięgnijcie po ten numer – koszt nie jest duży, a lektura daje sporo satysfakcji.

Dodaj komentarz

*

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.