Jak zaskoczony musiał być właściciel 1,5 rocznego labradora, do którego, podczas spaceru, podszedł nieznany mężczyzna, który zaczął go wyzywać słowami wulgarnymi a w pewnym momencie wyrwał mu z ręki smycz i zaczął oddalać się z czworonogiem.
Kiedy właściciel psa próbował uniemożliwić mu ucieczkę został uderzony w twarz. Między mężczyznami doszło do szarpaniny w trakcie której napastnik zniszczył kurtkę pokrzywdzonego. 40- latek nie ustępował i wciąż próbował zabrać labradora, jednak piesek sam zdecydował z kim chce kontynuować spacer. Wyrwał się podejrzanemu i wrócił do swojego pana.
O awanturze powiadomieni zostali policjanci, którzy natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia i zatrzymali 40- latka na gorącym uczynku przestępstwa. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Uslyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej mniejszej wagi. Przyznał się i złożył wyjaśnienia. Jak tłumaczył, był pijany i nie wie, co przyszło mu do głowy.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
KPP Ostróda