Żniwa, żniwa, a po nich? Ich zakończeniem jest święto plonów czyli dożynki. Skąd się wziął ten zwyczaj?
To prastara uroczystość kończąca żniwa, dawniej były to obrzędy o charakterze magicznym, mające zapewnić urodzaj w następnym roku. Z czasem zacierał się ich charakter obrzędowy, aby w końcu stać się uroczystością rozrywkową.
Obchody dożynek rozpoczynały się po zakończeniu koszenia żyta. Kosiarze wiązali powrósłem gospodarza, aby ten się wykupił. Robiono wieniec z kłosów i przywiązywano go do kosy pierwszego kosiarza, a ten szedł na początku pochodu prowadząc ludzi do gospodarza. Jeśli ten ostatni był zamożny, wieniec wieziono na wozie, a w koła wtykano kawałki gałęzi , aby hałasowały. Wieniec nazywano koruną, plonem a także równianką . Miał kształt bukietu z kłosów, stojącego na trzech nogach, splecionych w warkocz. Wierzono, że jeśli w następnym roku posieje się ziarna, które były użyte do jego zrobienia, to plony będą obfite. Orszakowi towarzyszyły pieśni. Na zakończenie była zabawa i poczęstunek.