OLSZTYN. SANEPID PRZYCHODZI Z GOTOWĄ DECYZJĄ O ZAMKNIĘCIU LOKALU?

Dotychczasowe próby zdławienia otwierających się przedsiębiorców nie podziałały. Dlatego wykorzystując sanepid, rząd zmienił taktykę. Nie oszukujmy się, oni nie przestaną gnębić wolnych ludzi, powstrzymać ich możemy jedynie my – obywatele.

Na wstępie (w skrócie) warto przypomnieć jak walka o wolność z przestępczym rządem wyglądała w styczniu i na początku lutego. Otóż w całej Polsce otworzyło się około 30 000 przedsiębiorstw. Wynikało to z faktu, że obostrzenia są niezgodne z obowiązującym prawem jak i w swej istocie bezsensowne i nielogiczne. Więc rząd posłał na przedsiębiorców głównie dwie instytucje: sanepid i policję, które interweniując łamały prawo ponieważ nachodziły przykładowo restauracje, jednocześnie nie potrafiąc uargumentować w związku z jakim obowiązującym paragrafem mającym odzwierciedlenie w danej sytuacji interweniują. Niemniej sanepid do tej pory składa wnioski o ukaranie do sądów. Sądy jako instytucje stojące na straży prawa nie mogą go łamać, więc masowo odrzucają wnioski o ukaranie.

Tą ścieżką rządowi nie udało się ”złapać za twarz”, więc rząd poszedł drogą pokazującą jasny cel i zaprzestanie choćby udawania, że działa w ramach prawa. Będzie próbował zamykać ”nieposłuszne” firmy pod przykrywką kontroli żywności, co wynika z notatki która miała być tajna, ale doszli do niej dziennikarze Radia Zet – notatka była wewnętrzną korespondencją sanepidu.

Wynika z niej, że inspektorzy mają kontrolować otwierające się lokale. Swoje cele mają wybierać z interaktywnej mapy #otwieraMY, gdzie lokale – wedle bezprawnych rozporządzeń rządu nielegalnie – otwierają się i publicznie to ogłaszają.

Z notatki wynika wprost, że efekt kontroli jest z góry ustalony. Formalnie – kara za niedopełnienie ustawowych obowiązków, które są niesamowicie rozdmuchane i w praktyce nikt nie jest w stanie ich w pełni dotrzymać. Nieformalnie – ma być to kara za łamanie rządowych rozporządzeń.

Pierwsze dwa punkty notatki przedstawiają się następująco – W otwartych restauracjach, których nazwy i adresy znajdują się na interaktywnej mapie pn. Otwieramy się (przesłana przez KGP) należy przeprowadzić urzędową kontrolę żywności na formularzu protokołu kontroli sanitarnej. 2. Kontrolę należy przeprowadzić bez zawiadamiania, na co pozwalają obowiązujące przepisy.

Wynikiem kontroli jest natychmiastowe zamknięcie lokalu z powodu niedopełnienia obowiązków ustawowych. Piąty punkt tajnej notatki również brzmi bardzo interesująco. – Nie należy informować podmiotu przed kontrolą, że kontrola jest prowadzona w kierunku nałożenia kary w związku z nieprzestrzeganiem niektórych ograniczeń, nakazów i zakazów, najpierw należy ustalić stan faktyczny – napisano . W rzeczywistości jest to stwierdzenie, że kontrola ma z góry określony koniec, a przybycie urzędników to tylko formalność do wypełnienia.

Miejmy nadzieję, że pracownicy sanepidu i policjanci w końcu powiedzą dość. Są między młotem a kowadłem. Z jednej strony mają rodziny do utrzymania i kredyty, dlatego starają się nie wylecieć z pracy. Natomiast z drugiej strony wykonują przestępcze i w swej naturze podłe rozkazy niszcząc swoją reputacje i życia ciężko pracujących ludzi. Zdaje się, że ich bunt będzie tutaj kluczowy w drodze do wolności.

Tutaj możecie zobaczyć takową kontrolę ze z góry ustalonym finałem w jednym z olsztyńskich klubów, znajdujących się na starówce. Sytuację sfilmowali dziennikarze Twój Kurier Olsztyński. Warto obejrzeć jeśli tego jeszcze nie zrobiliście.

 

Pełna treść notatki na tweetach dziennikarza Radia ZET – Macieja Bąka.

 

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.