BIEGANIE I DEZORIENTACJA – SCENY NA STACJI KOLEJOWEJ W OSTRÓDZIE

Budowa nowej stacji kolejowej w Ostródzie trwa, a związane z tym utrudnienia są, co zrozumiałe, nieuniknione. Problem jednak w tym, że w ostatnim czasie stały się one wyjątkowo uciążliwe, a ich skala zaczęła budzić niepokój podróżnych.

Zastrzeżenia budzi organizacja ruchu na peronach i sposób informowania pasażerów. Osoby korzystające ze stacji po raz pierwszy od momentu wprowadzenia tymczasowej organizacji mogą łatwo się pogubić. Brakuje wyraźnych i czytelnych oznaczeń prowadzących do peronów. Ponieważ podziemne przejścia wciąż są w budowie, na peron drugi należy wejść od strony ul. 11 Listopada, a na peron pierwszy – od ul. Słowackiego, przez budynek dworca. Dla niezorientowanych, oznacza to często konieczność nadkładania drogi prowizorycznym przejściem przez tory, co zajmuje cenny czas i może skutkować spóźnieniem na pociąg.

Boleśnie przekonała się o tym mieszkanka Ostródy, Magdalena:

Jechałam wtedy do Olsztyna. Z przyzwyczajenia weszłam na peron od ulicy 11 Listopada, ponieważ z reguły stamtąd odjeżdżały pociągi do tego miasta. Kiedy zobaczyłam tablicę z informacją, że znajduję się na peronie drugim, a z głośnika rozległ się komunikat o nadjeżdżającym pociągu na peron pierwszy, zaczęłam biec. Najpierw musiałam cofnąć się do ulicy i dobiec do przejścia przez tory na drugą stronę, a jest ono pełne kamieni i nierówności. Kiedy wraz z grupką ludzi w ostatniej chwili dotarłam do pociągu i wsiedliśmy, w środku szybko pożałowałam tego biegu. Coś strzeliło mi w kolanie. Mam pękniętą łąkotkę i uszkodzone więzadło przyśrodkowe. Lekarz rekomenduje operację.

– opowiada Magda.

Przy tymczasowym przejściu jest oznakowanie. Jednak dwie małe tabliczki często pozostają niezauważone. Poza tym, niezorientowani na budowie najpierw kierują się na któryś z peronów, nawet o tym przejściu nie myśląc.

Temat biegania z peronu na peron doskonale podsumowuje komentarz pana Piotra pod jednym z naszych filmów na Facebooku:

Codziennie widzę te sprinty podróżnych.

Poza brakiem wyraźnych oznaczeń, na przykład wskazujących z której ulicy wchodzi się na dany peron, istnieje jeszcze poważniejszy problem. Peron podany w rozkładzie jazdy nie zawsze odpowiada rzeczywistości – pociąg może wjechać właściwie na dowolny z nich.

Ta niezgodność informacji prowadzi do sytuacji, które bywają naprawdę niepokojące. Anna czekała na przyjazd męża na peronie drugim. Nagle rozległ się spokojny głos z głośnika:

Pociąg osobowy wjedzie na tor przy peronie pierwszym.

Anna relacjonuje:

Po usłyszeniu komunikatu spora grupa podróżnych ruszyła do tymczasowego przejścia. Jedna pani w średnim wieku zamiast dołączyć do reszty, zeskoczyła bezpośrednio z peronu na torowisko. Najprawdopodobniej nie zdawała sobie sprawy, jak jest tam głęboko, bo bardzo boleśnie upadła i przez chwilę leżała. Gdy pociąg męża, jadący z Iławy się zatrzymał, ta pani wdrapała się do drzwi od strony torowiska. Możliwe, że były odblokowane, ponieważ pociąg miał pierwotnie zatrzymać się przy peronie drugim. Albo ktoś z personelu ją zauważył. Nigdy w życiu nie widziałam czegoś takiego.

Przejście i perony dzieli spory dystans..

Sytuacje opowiedziane przez nasze rozmówczynie są skrajne, ale wskazują na niedogodności, z jakimi mierzą się pasażerowie. Można przypuszczać, że mniejsze lub większe incydenty zdarzają się na ostródzkiej stacji codziennie. Warto, by przedstawiciele PKP i wykonawcy inwestycji zwrócili uwagę na te sygnały i zastanowili się, co można poprawić, zanim wydarzy się coś naprawdę poważnego.

Niepokój pasażerów nie jest przypadkowy – wystarczy poruszyć temat stacji w Ostródzie, a natychmiast pojawiają się kolejne historie. Jeśli chcecie je poznać, zapraszamy do poczytania komentarzy pod poniższym filmem.

https://www.facebook.com/share/v/1DkT1oyNNn/

3 komentarze

Na bilecie kolejowym nie jest podana informacja na który peron wjedzie dany pociąg. Poza tym zgadzam się że jest bałagan.

Nawierzchnia przejazdów kolejowych w Ostródzie jest po ich remoncie godna pożałowania. Po prostu robotę tu spartaczono! A przejazd w Lubajnach wykonano równiutko, przejeżdża się tam bez wstrząsów i przeklinania partaczy, jak w Ostródzie.

Tragedia jeśli chodzi o informowanie . Jeden komunikat pójdzie. Kasy nieczynne w weekend. I również poszłam na niewłaściwy peron, ten z którego zawsze odjeżdżał pociąg do Olsztyna. Też musiałam biec ale zdążyłam.

Dodaj komentarz

*

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.